Nie jest tajemnicą, że historia miłosna Blair i Rush'a jest przeze mnie ubóstwiana, tak samo jak Abbi Glines. Biorę na warsztat każdą książkę, na której widnieje nazwisko autorki i zazwyczaj nie jestem zawiedziona. "Jesteś za daleko" chciałam przeczytać właściwie od momentu, w którym dowiedziałam się, że rozpoczął się jej proces twórczy i ani trochę nie zniechęcało mnie to, że opowiada ona te same wydarzenia co pierwszy tom Rosemary Beach, tyle że widziane oczami Rusha.
Zanim Rush poznał Blair, jego życie kręciło się wokół imprez i jednorazowych numerków, ale czy nie tak zachowuje się syn gwiazdy rocka? Poza najlepszym przyjacielem Grantem i siostrą Nan, mężczyzna nikogo nie szanował i było mu z tym zadziwiająco dobrze.
Jednak gdy do jego mieszkania, a zarazem życia, wkroczyła blond piękność, Rush wiedział, że wpadł w tarapaty. Nie wiedział tylko w jak wielkie.