poniedziałek, 8 lutego 2016

"Spróbujmy jeszcze raz" - Abbi Glines

Kilka dni temu mieliście okazję przeczytać, jak wyglądało moje pierwsze spotkanie z New Adult i jak rozpływam się w zachwytach nad powieścią Abbi Glines pt. "O krok za daleko". Doskonale pamiętam, że po przeczytaniu odczuwałam tak okropnego kaca książkowego, że chyba przez tydzień nie mogłam się z niego otrząsnąć. Na szczęście, aby zabrać się za tom drugi nie musiałam wcale długo czekać ;)

Kiedy Blair rozstała się z Rushem i wróciła w rodzinne strony, liczyła na nowy start oraz na to, że czas zagoi jej rany spowodowane kłamstwami, którymi raczyli ją wszyscy dokoła. Okazuje się jednak, że los szykuje dla niej kolejną niespodziankę i postanawia uprzykrzyć jej życie jeszcze bardziej i zamienić je w piekło. Jedynym, co dziewczyna może zrobić jest powrót do Rosemary, czyli miejsca, w którym unikanie Rush'a będzie niemożliwe.
Czy ponowne spotkanie tej dwójki skończy się dobrze? Czy uczucia, które oboje tak bardzo starali się wymazać z pamięci, okażą się wystarczająco silne by na nowo połączyć tę parę?

Jak dziś pamiętam, że zanim w moje ręce wpadło "Spróbujmy jeszcze raz", natknęłam się na opinie, które sprawiły, że zaczęłam być pełna obaw, ponieważ strasznie liczyłam na tę książkę i to, że kontynuacja okaże się równie znakomita. Jednak recenzje jasno mówiły o tym, że tym razem autorka się nie popisała, więc choć nie mogłam się doczekać aż sięgnę po tę powieść, bałam się, że się rozczaruję. Na szczęście tak się nie stało, ponieważ moim skromnym zdaniem Glines utrzymała poziom i uraczyła mnie dalszą częścią historii, w której zakochałam się po uszy.

"Spróbujmy jeszcze raz" różni się jednak od tomu pierwszego. Zmianę tę możemy wyczuć przede wszystkim w bohaterach. Rush stał się bardziej ludzki, przyziemny i stracił odrobinę wigoru i tajemniczości, których w poprzedniej części miał w nadmiarze, a Blair zamieniła się trochę w zbłąkaną owieczkę, która nie potrafiła być już tak niezależna i silna jak wcześniej. To mnie lekko zawiodło, bo kochałam te postacie w poprzednim wcieleniu, ale szybko okazało się, że te nowe odsłony uwielbiam prawie równie mocno.
Kolejną zmianę możemy też zauważyć w zachowaniu postaci drugoplanowych i w tym przypadku akurat cieszę się z takiego obrotu spraw, gdyż to właśnie w tej części zaczęłam patrzyć na Woodsa przychylniej niż poprzednio, a to z kolei, jak się później okazało, było początkiem mojej ogromnej sympatii do niego.
Ostatnia, ale chyba najbardziej wyraźna zmiana to podział powieści na podwójną perspektywę. Poprzednio wszystkie wydarzenia opisywane były oczami dziewczyny, tutaj natomiast mamy podział, który jest posunięciem genialnym. Dzięki temu możemy zaobserwować, jak odmienne są poglądy dwójki głównych bohaterów, jak bardzo ich przemyślenia się od siebie różnią i jak silne emocje i uczucia towarzyszą każdemu ich spotkaniu. Rush jest jedną z moich ulubionych męskich postaci, dlatego szalenie mnie cieszy, że autorka pozwoliła czytelnikom trochę lepiej go poznać.

Warto zaznaczyć także, że tym razem fabuła skupia się o wiele bardziej na wątku głównym powieści, niż na pobocznych wydarzeniach, co poskutkowało tym, że akcja nieco zwolniła i chwilami brakowało jej dynamiki. Nie zmienia to jednak faktu, że powieść czyta się w zawrotnym tempie i nie sposób się jej oprzeć. Myślę, że to jest właśnie czynnikiem, który wpłynął na moja fascynacje tą historią. Autorka w niezwykle płynny sposób opisuje poszczególne sytuacje, a jej pióro jest lekkie jak... piórko. Za każdym razem, kiedy przenosiłam się z bohaterami do ich świata, odczuwałam błogość i odurzające wręcz uczucie uzależnienia.

Scen intymnych jest w tej części chyba więcej niż w poprzedniej i wydaje mi się, że są one bardziej śmiałe, ale w moim odczuciu wciąż subtelne i jednocześnie przepełnione żarem namiętności. Napięcie pomiędzy bohaterami jest odpowiednio budowane i stanowi nieodłączny element ich relacji. Ja to w tej książce uwielbiam.

"Spróbujmy jeszcze raz" posiada swoje wady i przyznaję, że wypada minimalnie gorzej niż "O krok za daleko", ale nie stanowi to różnicy kolosalnej. Brakowało mi trochę agresywnego Rush'a i zaradnej Blair, ale nie na tyle by powstrzymało mnie to przed zatraceniem się w tej opowieści. Książka ta to prawdziwy pożeracz czasu i snów. Naprawdę bardzo ciężko było mi się od niej oderwać i nawet po jej odłożeniu, prześladowały mnie sny, w których pojawiali się bohaterowie tej powieści. Po raz kolejny zakochałam się w nich bez pamięci i całkowicie pozwoliłam sobą zawładnąć.
A teraz kolej na Was - dajcie sobie szansę zakochać się w nich równie mocno ;)
 
Wydawnictwo: Pascal
Cykl: Rosemary Beach (tom II)
Data premiery: październik 2013
Ocena: 5-/6
 

9 komentarzy:

  1. Najlepiej czytało mi się części o Woodsie, oszalałam na punkcie tego bohatera :) Grant jeszcze przede mną, jakoś nie mogę się za niego zabrać, a wiem, że znajdę tam wiele emocji.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znajdziesz i to jeszcze ile! Jeśli jesteś fanką twórczości Glines to koniecznie czytaj pozostałe tomy, bo dużo się dzieje ;)

      Usuń
  2. Nie ma słów, którymi bym mogła opisać moją miłość do Rusha i Blair! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Po Twojej recenzji O krok za daleko mam w bardzo bliskich planach twórczość Abbi Glines i mam nadzieję, że po pierwszym tomie będę na tyle oczarowana, aby sięgnąć po Spróbujmy jeszcze raz :>
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie chciałam się zabrać za tę serię, ale potem trafiłam na kilka mało pochlebnych recenzji i postanowiłam zrezygnować. Teraz znowu rozbudziłaś we mnie chęć poznania twórczości Glines - zwłaszcza, że ostatnio nie miałam okazji orzeczytać żadnego dobrego NA i powoli zaczynam tęsknić za tym gatunkiem.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z opinią, ta część jest trochę słabsza, ale zaraz po lekturze trudno to wyczuć, kilka dni później to do człowieka dociera. Powieść ma mniej tempa, a niektóre zachowania bohaterów były dość głupie i mnie irytowały, szczególnie ukrywanie pewnej sprawy przez Blair... Wymieniłam same minusy, a powieść bardzo mi się spodobała, żeby nie było :P

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam pierwszego tomu. Pomimo twojej pozytywnej opinii narazie nie zamierzam, ponieważ mam natłok 😅😂
    PS:Jestem pierwszy raz ale twój blog jest bardzo fajny, fajnie się wypowiadasz 😂 Obserwuje😂
    Zapiskizgredka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem jak to możliwe, że nie czytałam jeszcze ani jednej książki tej autorki. Gdzie ja się uchowałam? :P

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwsze 3 tomy były ok... ale im dalej w las - niestety masakra. Autorka w kolejnych tomach nie pokazuje niczego nowego. Mieli wręcz to co mamy tu zmieniając tylko imiona bohaterom.... ostatnio rozczarowałam się Panią Abbi :(

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz. Dzięki temu łatwiej będzie mi znaleźć Twój blog, poprawić ewentualne błędy lub zwyczajnie z Tobą podyskutować :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...