wtorek, 17 kwietnia 2018

"Cztery sekundy do stracenia" - K.A. Tucker


Ostatnio, kiedy recenzowałam Jedno małe kłamstwo wspominałam, że na pewno przeczytam kolejny tom. I tak też zrobiłam. Zaraz po napisaniu recenzji zabrałam się za czytanie i byłam nieco zaskoczona, gdy okazało się, że Cztery sekundy do stracenia to zupełnie inna historia. Nie wiedzieć czemu założyłam, że będzie to kolejny akademicki romans, więc wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że tym razem Tucker sięgnęła do tzw. podziemia i podjęła się tematu handlu narkotykami, morderstw i prostytucji.

Cain to facet, który pracuje głównie nocą, ponieważ prowadzi popularny klub ze striptizem. Nie jest to jednak właściciel, który wykorzystuje swoje pracownice i ich paskudną przeszłość. Sam nosi w sobie wiele tajemnic i przykrych doświadczeń, więc robi wszystko, aby wyprowadzić te pokiereszowane przez życie kobiety na właściwą drogę. Właśnie dlatego Charlie wybiera jego klub na miejsce swojej pracy. Chce bowiem zacząć od nowa, uciec od swojego dotychczasowego życia i zupełnie na nowo zbudować swoją tożsamość. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że dzień w którym przekroczy próg biura Caina, będzie miał wpływ na ich dalsze losy.



Cztery sekundy do stracenia to opowieść o brudnym, niebezpiecznym świecie przestępczym, w którym obracają się główni bohaterowie. Żadne z nich nie chciało żyć w ten sposób, nie mieli ochoty wplątać się w porachunki między dilerami, a dostawcami. Niestety zostali do tego zmuszeni. Oboje chcą zerwać wszelkie kontakty z tym światem, jednak nie jest to takie proste. Przynajmniej dla Charlie.

Muszę powiedzieć, że sam pomysł bardzo mi się podobał i cieszę się, że autorka potrafiła tak zgrabnie lawirować między tematami. Z wielką lekkością przeszła od dość naiwnej historii miłosnej w collegu do trudnej i wymagającej powagi opowieści o mafijnym podłożu. Bardzo umiejętnie przedstawiła ten mroczny, przesiąknięty kryminalną aurą klimat i za to należy ją docenić.

Bohaterowie także zostali stworzeni w dość ciekawy sposób. Cain nie należy do stereotypowego wzorca właściciela klubu ze striptizem, bo choć ma szemraną przeszłość, robi wszystko, by o tym zapomnieć i nie żyć w sposób choćby odrobinę przypominający jego dawne ja. Obecnie jest przystojnym, szanowanym mężczyzną, który wiele poświęca dla swoich pracowników i ma wysokie poczucie moralności. Nigdy nie bazował na swojej pozycji, by dostać od swoich striptizerek to, czego właściwie mógłby zażądać gdyby tylko chciał. Podobała mi się jego postawa i podejście do życia. Charlie nie wypadła przy nim aż tak dobrze, ale nie mogę też powiedzieć, że jej nie lubiłam. Rozumiem po części jej postawę lecz mimo to czasami sama nie potrafiła zdecydować, czego konkretnie chce.

Niestety, chociaż sam pomysł, styl i warsztat były na plus, całość nie do końca mnie powaliła. Największym problemem było dla mnie zbyt wiele zbiegów okoliczności, które sprawiły, że cała historia wydawała mi się zbyt przerysowana, uproszczona i niezbyt wiarygodna. Jakby tego było mało, samo zakończenie wypadło w moich oczach tak absurdalnie, że zepsuło całe dobre wrażenie, jakie miałam. Nie znaczy to, że nie warto przeczytać tej książki. Ostatecznie porusza ona świeże zagadnienia i napisana jest w naprawdę dobry sposób. Szkoda tylko, że autorka nie przyłożyła się bardziej do pewnych wątków i nie poświęciła im więcej uwagi.
Wydawnictwo: Filia
Data premiery:
marzec 2015
Ocena: 4-/6

5 komentarzy:

  1. To już chyba nie jest lektura na mój target wiekowy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Właściwi główny bohater ma 29 lat, więc nie jest już takim młodzieniaszkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam coś napisać o tej książce, lecz niestety okazuje się, że nie pamiętam nic i właściwie ciężko w takiej sytuacji cokolwiek napisać. Lubimyczytac.pl podpowiada, że oceniłam ją na 8/10, więc całkiem nieźle. Ale skoro nie pamiętam lektury, to znaczy że nie mogła być tak dobra :( Kojarzy mi się też, że dość długo ją męczyłam, a to też pozytywnie nie wpływa na książkę. Chyba więc śmiało można napisać, że to najsłabsza część z całej serii.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz. Dzięki temu łatwiej będzie mi znaleźć Twój blog, poprawić ewentualne błędy lub zwyczajnie z Tobą podyskutować :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...