piątek, 15 stycznia 2016

"Tease" - Amanda Maciel

Przemoc i prześladowania w szkołach, to temat powszechnie znany. Mimo, że w Polsce to zjawisko nie jest popularne na taką skalę, jak na przykład w Stanach, nadal stanowi poważny problem. Napisanie książki o takiej tematyce na pewno nie jest łatwe.
"Tease" to historia, w której narracja prowadzona jest przez sprawcę psychicznej przemocy.

Sara Wharton i trójka jej przyjaciół zostają oskarżeni o znęcanie się nad koleżanką ze szkoły, co w konsekwencji doprowadziło do samobójstwa dziewczyny. Sara jednak nie uważa, że zrobiła coś złego i nie czuje się winna temu, co się stało. Zmuszona jest jednak opowiadać o wszystkim swojej prawniczce i psychoterapeutce. Przez to powoli zaczyna dostrzegać własną rolę w tej tragedii.


"Tease" to książka poruszająca bardzo ważny temat. Przedstawiony świat kręci się wokół nastolatek i z pewnością można powiedzieć, że głównie do nich jest skierowany. Jednak mimo to nie ma mowy o trywialnej czy infantylnej fabule. "Tease" to pozycja, która według mnie spokojnie mogłaby znaleźć się w kanonie lektur szkolnych - jako nauka, lekcja i przestroga.

Amanda Maciel do napisania swojego pierwszego dzieła, wykorzystała autentyczne zdarzenia. I tę prawdziwość czuło się niemal bez przerwy. Autorka ukazała tutaj bardzo dokładny portret psychologiczny prześladowcy i równie precyzyjnie rozwinęła fabułę. Nie tylko kreacja głównej bohaterki została dobrze zarysowana, ale także jej przyjaciółki, która była kołem napędowym dla Sary i jej szykanowania.

Czytając odniosłam wrażenie, że Sara była tylko małą, nieśmiałą dziewczynką, która tak bardzo chciała być popularna i lubiana, że zrobiłaby niemal wszystko, by zostać zauważoną i docenioną przez to bardzo wybredne środowisko, jakim są licealiści. Śmiało mogę powiedzieć, że autorka bez żadnego ubarwiania ukazała szkolne realia i opisała je w całości tak, jak powinna, czyli drastycznie, bezwzględnie i szczerze. Chyba właśnie ten element sprawił, że książka tak bardzo mnie wciągnęła.

Potrafię zrozumieć motywy, jakimi kierowała się główna bohaterka. Wydaje mi się, że chciała ona zwyczajnie zamaskować swą słabość, ukazując siłę. Tylko, że Sara wcale nie była silna, złośliwa i brutalna. Była bezbronna do tego stopnia, że stała się marionetką w rękach najlepszej przyjaciółki, a czara goryczy przelała się wtedy, gdy została zdradzona przez chłopaka. Dla nastolatki coś takiego może okazać się olbrzymim ciosem i tak właśnie stało się w tym przypadku.

"Tease" to naprawdę mocna, przejmująca i realistyczna powieść, która jest dowodem na to, że psychiczna przemoc jest tak samo silna, jak fizyczna. Ogromnie się cieszę, że zdecydowałam się ją przeczytać, choć tak bardzo odbiega od tego, co czytam na co dzień. Okazało się bowiem, że jest to bardzo mądra i wartościowa pozycja, która wcale nie musi być czytana wyłącznie przez nastolatki. W tę brutalną rzeczywistość wpleciono także delikatny wątek romantyczny, który chwilami odciąga czytelnika od tych wszystkich agresywnych i despotycznych zachowań.
Tę książkę warto przeczytać, zapamiętać, a nawet polecić własnym dzieciom, bo wierzę, że może ona być prawdziwą lekcją życia i etyki.
 
 
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: wrzesień 2015
Ocena: 4/6

5 komentarzy:

  1. Widziałam ostatnio tę książkę przecenioną w księgarni i teraz żałuję, że jej nie kupiłam, bo mogłaby być ona dla mnie tak samo mocnym doświadczeniem, jak dla Ciebie..
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając tę książkę odniosłam wrażenie, że wszyscy obwinili za to Sarę. Cóż... była w jakiś sposób winna, ale myślę, że za bardzo wszystko się wokół niej skupiło. Przeczytałam jednym tchem tę książkę. To nie jest zwykła młodzieżówka. Pokazuje realia szkół XXI wieku i to, jaki wpływ ma popularność na zwykłe dzieciaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę czytałam, ale niestety rozczarowała mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Główna bohaterka była ucieleśnieniem głupoty, na szczęście przetrwałam urywki z przeszłości, gdyż jako osoba oskarżona była już inna. Książka przejmująca, dość brutalna, życiowa.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i muszę przyznać, że się mocno rozczarowałam. Brakowało mi tutaj [SPOILER] refleksji bohaterki i zmiany jej zachowania. Faktycznie, niby zrozumiała własny błąd, ale było to takie mocno naciągane i nienaturalne. Książka miała duży potencjał, ale niestety niewykorzystany.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz. Dzięki temu łatwiej będzie mi znaleźć Twój blog, poprawić ewentualne błędy lub zwyczajnie z Tobą podyskutować :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...